Załogowa kapsuła Dragon pomyślnie wodowała w niedzielę w Zatoce Meksykańskiej. Na jej pokładzie znajdowało się dwóch astronautów, którzy spędzili dwa miesiące na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Kapsuła z astronautami Robertem Behnkenem i Douglasem Hurley’em wylądowała na Ziemi, kończąc historyczną misję Crew Dragon Demo-2.
Załogowa kapsuła Dragon pomyślnie wodowała w niedzielę w Zatoce Meksykańskiej u wybrzeży Florydy. Na jej pokładzie znajdowało się dwóch amerykańskich astronautów, którzy spędzili dwa miesiące na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Na chwilę przed wodowaniem – tak jak było przewidziane – na około sześć minut utracono kontakt z kapsułą. Pędzący do 28 tys. kilometrów na godzinę Dragon pokonał trasę z południowej Nowej Zelandii na Florydę w około 37 minut.
Dragon, którą wyniosła pod koniec maja na orbitę rakieta Falcon 9, wykonała na zlecenie NASA firma SpaceX. Po raz pierwszy w kosmos dowiózł astronautów statek wyprodukowany przez prywatną firmę. Równocześnie była to pierwsza załogowa misja na ISS z terytorium USA od prawie 10 lat.
Po wodowaniu załogowa kapsuła Dragon unosi się na tafli wody w otoczeniu dwóch statków. Astronauci, którzy są na jej pokładzie, czują się dobrze.
Przy lądowaniu użyto spadochronów, które w ostatniej fazie lotu hamowały kapsułę. Ta wodowała z prędkością nieco ponad 20 kilometrów na godzinę.